Polski Związek Emerytów Rencistów i Inwalidów - Koło Szubin

  • Baner-1
  • Baner-2
  • Baner-3
  • Baner-4
wycieczka w gory 10 20191020 2002266444
Zgodnie z obietnicą, już we wrześniu wybraliśmy się z trzydniową wycieczką do pięknego Krakowa i Zakopanego. Te trzy dni 10, 11, 12 września nie będzie można zapomnieć.
 
W Krakowie przeszliśmy Drogą Królewską na Wzgórze Wawelskie do Katedry. Nie można było ominąć smoka, który na powitanie ziewnął ogniem. W podziemiach Wawelu zwiedzaliśmy krypty, gdzie spoczywają słynni Polacy.Wdrapaliśmy się również do Dzwonu Zygmunta, aby dotknąć jego serca. Byliśmy też pod oknem papieskim. Na Rynku Głównym podziwialiśmy słynne Sukiennice, bazylikę Mariacką i wieżę ratuszową.Wielką frajdą okazał się przejazd tramwajem po mieście, bo mało kto pamięta swój przejazd takim środkiem lokomocji. Po kolacji, przy specjalnie dla nas zaproszonym zespole muzycznym, bawiliśmy się w rytmach dawnych i ulubionych melodii. Poznaliśmy również życie Starego Miasta po godz. 22-giej. Podziwialiśmy piękne podświetlone karoce i konie zaprzężone w przecudną uprzęż. Atmosfera tego miejsca jest nie do opisania, wszędzie słychać muzykę, czuć zapach kawy i krakowskich precli. Pogoda, jak zwykle nam dopisywała, więc następnego dnia wyruszyliśmy do Zakopanego.
 
Zachwycaliśmy się pięknem naszych Tatr, kościołów i architekturą Podhala. Ogromne wrażenie zrobił na nas kościół na Krzeptówkach pw. św. Jana Pawła II, który postawiono z okazji pobytu Papieża na tej ziemi. Mieliśmy wspaniałego przewodnika, który bardzo ciekawie opowiadał nam historię Zakopanego, skoczni narciarskiej, kościołów i cmentarzy. Wagonikami wjechaliśmy na Gubałówkę, z której roztaczał się widok pięknych Tatr. W Zakopanem w restauracji Siuchalsko, przy dźwiękach góralskiej kapeli,zjedliśmy smaczny obiadek. Było smacznie, wesoło i hucznie. Gazda opowiadał nam dowcipy wybitnie w stylu góralskim. W kolejnym dniu pod Wawelskim Smokiem zjedliśmy obiadek oraz zwiedziliśmy w Krakowie dzielnicę Kazimierz.
 
W drodze powrotnej odwiedziliśmy Najświętszą Maryję  w częstochowskim Klasztorze, powierzając Jej nasze prośby i osobiste sprawy. Takiej wycieczki nie da się tak szybko zapomnieć.Do domu wróciliśmy nieco zmęczeni, ale bardzo zadowoleni.
 

Polski Związek Emerytów Rencistów i Inwalidów - Koło Szubin